Chwila odpoczynku i ruszamy dalej ....
W planach było coś dla ducha i coś dla ciała. Przyszedł czas na to drugie - jedziemy do sandomierskiej winnicy!
Teoria uprawy winorośli jest ważna ale nie ma to jak wrażenia smakowe 😉.
Żyzne gleby lessowe i dobre warunki klimatyczne dają niesamowity efekt smakowy oferowanych win i serów.
Po degustacji zapanował ogólny błogostan a warunki były baaardzo sprzyjające.
No cóż, wracamy do domu! Chwila relaksu przed gorącymi przygotowaniami dożynkowymi dobrze nam zrobiła. Turystyczne apetyty rozbudzone, czekamy na następne wojaże !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz