piątek, 25 stycznia 2019

Trochę wspomnień


Tak jak obiecywałam w pierwszym wpisie, cofniemy się trochę w historii i powspominamy działalność pierwszego Koła Gospodyń Wiejskich w Goździku.
Nie znam dokładnie daty powstania ale na pewno KGW działało w końcówce lat 60-tych, poprzez lata 70-te i początek lat 80-tych. Przewodniczącą Koła była prawdopodobnie Pani Jaworska, a po jej wyprowadzce funkcję przejęła Pani Helena Płatek i sprawowała ją do końca działalności Koła.
Pani Helena Płatek – „Płatkowa” jak ją wszyscy nazywali była osobą charakterystyczną, znaną w okolicy i bardzo przedsiębiorczą. Podejmowała wiele działań, które ożywiały życie naszej wioski. Sama jako dziecko biegałam do jej domu na próby przedstawienia teatralnego, które wystawialiśmy dla mieszkańców wsi w starej remizie strażackiej. Organizowała wycieczki w różne miejsca, między innymi do Częstochowy na 15 sierpnia dzięki czemu pielgrzymi z naszej wioski mieli zapewniony powrót do domu. Czuwała nad organizacją dożynek, mobilizując mieszkańców do aktywnego włączania się w przygotowania. Wspólnie z całym Kołem organizowały warsztaty kulinarne, konkursy, spotkania karnawałowe czy z okazji Dnia Kobiet. Sprowadzały na wiosnę kurczęta i paszę dla drobiu.
Poniżej zamieszczam zdjęcia, które udostępniła ze swojego albumu jedna z mieszkanek Goździka. 
Komentarze mile widziane :)














10 komentarzy:

  1. „Bez przeszłości nie ma przyszłości.” Jak dobrze, że takie pamiątki zachowały się. Te zdjęcia to „znaki czasu”, potwierdzają, że członkiniami od początku powstania mogły być kobiety w bardzo różnym wieku (od przedszkolaka do emerytki…}, co daje możliwość dzielenia się doświadczeniami i umiejętnościami między pokoleniami oraz łączenia tradycji z nowoczesnością...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w 100 %, tak było 50 lat temu i tak będzie mam nadzieję teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te dziewczynki z 1. zdjęcia, podejrzewam, że obecnie to kobiety 50+ [duży +:)]. Z dumą reaktywują swoje "Koło...", ale czy uda im się jak niegdyś im babciom czy mamom, zaangażować wnuczki - pokolenie wychowane w erze niezliczonej ilości aplikacji społecznościowych...?

    OdpowiedzUsuń
  4. "kobiety 50+ [duży +:)]'. to babcie raczej:) Jakie są współczesne babcie? Babcie na 5A+ - ambitne, aktywne, atrakcyjne,jaka jeszcze (na literę A - miało być 5 cech a jest3)? Wszak stereotypowy wizerunek przygarbionej staruszki z chustą na głowie,już dawno poszedł do lamusa.

    OdpowiedzUsuń
  5. ...asertywne, autentyczne, altruistyczne...
    Czuję, że jestem prowokowana:), (ten duży + przy 50- ce), więc posłużę się słowami piosenki M. Rodowicz :
    „Ech mała, poszalej
    Masz 80 lat
    Coś zapal i nalej
    Tak mało dał ci świat
    Baw się wreszcie zapałkami
    Niech cię sparzy żar
    Nie siedź w domu wieczorami kiedy kusi bal
    Ech mała, poszalej
    Garściami bierz co chcesz
    Takie życie mała
    Takie jest !”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ee tam, prowokacja??? Proszę Pani bez urazy:) Liczy się hart ducha a nie wiek metrykalny. Tylko z tym "ziołem" radzę uważać:) Mamy już 6A+, podoba mi się zwłaszcza "asertywna" bowiem potwierdza prawdziwość dawnego polskiego porzekadła "gdzie diabeł nie może, tam babę pośle", zwłaszcza jako adwokata wnucząt:) OK, dodaję jeszcze .. anielska.

      Usuń
    2. Alternatywna forma opieki...

      Usuń
  6. Lata na wsi. Zabawa na dechach... ehh tyle wspomnień:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałych wspomnień!, niestety klimat nie do odtworzenia :)
    Ale każdy czas ma swój urok i tego się trzymajmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepsze czasy, to te w których się wychowywaliśmy�� Dlatego "starsze" pokolenie z sentymentem wspomina "stare czasy". A młodzież mówi: "teraz są inne czasy!!!", "mamy XXI wiek!!!".

    OdpowiedzUsuń