Tak jak obiecywałam w pierwszym wpisie, cofniemy się
trochę w historii i powspominamy działalność pierwszego Koła Gospodyń Wiejskich
w Goździku.
Nie znam dokładnie daty powstania ale na pewno KGW
działało w końcówce lat 60-tych, poprzez lata 70-te i początek lat
80-tych. Przewodniczącą Koła była prawdopodobnie Pani Jaworska, a po jej
wyprowadzce funkcję przejęła Pani Helena Płatek i sprawowała ją do końca
działalności Koła.
Pani Helena Płatek – „Płatkowa” jak ją wszyscy
nazywali była osobą charakterystyczną, znaną w okolicy i bardzo
przedsiębiorczą. Podejmowała wiele działań, które ożywiały życie naszej wioski.
Sama jako dziecko biegałam do jej domu na próby przedstawienia teatralnego,
które wystawialiśmy dla mieszkańców wsi w starej remizie strażackiej.
Organizowała wycieczki w różne miejsca, między innymi do Częstochowy na 15
sierpnia dzięki czemu pielgrzymi z naszej wioski mieli zapewniony powrót do
domu. Czuwała nad organizacją dożynek, mobilizując mieszkańców do aktywnego
włączania się w przygotowania. Wspólnie z całym Kołem organizowały warsztaty
kulinarne, konkursy, spotkania karnawałowe czy z okazji Dnia Kobiet.
Sprowadzały na wiosnę kurczęta i paszę dla drobiu.
Poniżej zamieszczam zdjęcia, które udostępniła ze
swojego albumu jedna z mieszkanek Goździka.
Komentarze mile widziane :)
Komentarze mile widziane :)
„Bez przeszłości nie ma przyszłości.” Jak dobrze, że takie pamiątki zachowały się. Te zdjęcia to „znaki czasu”, potwierdzają, że członkiniami od początku powstania mogły być kobiety w bardzo różnym wieku (od przedszkolaka do emerytki…}, co daje możliwość dzielenia się doświadczeniami i umiejętnościami między pokoleniami oraz łączenia tradycji z nowoczesnością...
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 %, tak było 50 lat temu i tak będzie mam nadzieję teraz :)
OdpowiedzUsuńTe dziewczynki z 1. zdjęcia, podejrzewam, że obecnie to kobiety 50+ [duży +:)]. Z dumą reaktywują swoje "Koło...", ale czy uda im się jak niegdyś im babciom czy mamom, zaangażować wnuczki - pokolenie wychowane w erze niezliczonej ilości aplikacji społecznościowych...?
OdpowiedzUsuń"kobiety 50+ [duży +:)]'. to babcie raczej:) Jakie są współczesne babcie? Babcie na 5A+ - ambitne, aktywne, atrakcyjne,jaka jeszcze (na literę A - miało być 5 cech a jest3)? Wszak stereotypowy wizerunek przygarbionej staruszki z chustą na głowie,już dawno poszedł do lamusa.
OdpowiedzUsuń...asertywne, autentyczne, altruistyczne...
OdpowiedzUsuńCzuję, że jestem prowokowana:), (ten duży + przy 50- ce), więc posłużę się słowami piosenki M. Rodowicz :
„Ech mała, poszalej
Masz 80 lat
Coś zapal i nalej
Tak mało dał ci świat
Baw się wreszcie zapałkami
Niech cię sparzy żar
Nie siedź w domu wieczorami kiedy kusi bal
Ech mała, poszalej
Garściami bierz co chcesz
Takie życie mała
Takie jest !”
Ee tam, prowokacja??? Proszę Pani bez urazy:) Liczy się hart ducha a nie wiek metrykalny. Tylko z tym "ziołem" radzę uważać:) Mamy już 6A+, podoba mi się zwłaszcza "asertywna" bowiem potwierdza prawdziwość dawnego polskiego porzekadła "gdzie diabeł nie może, tam babę pośle", zwłaszcza jako adwokata wnucząt:) OK, dodaję jeszcze .. anielska.
UsuńAlternatywna forma opieki...
UsuńLata na wsi. Zabawa na dechach... ehh tyle wspomnień:)
OdpowiedzUsuńWspaniałych wspomnień!, niestety klimat nie do odtworzenia :)
OdpowiedzUsuńAle każdy czas ma swój urok i tego się trzymajmy :)
Najlepsze czasy, to te w których się wychowywaliśmy�� Dlatego "starsze" pokolenie z sentymentem wspomina "stare czasy". A młodzież mówi: "teraz są inne czasy!!!", "mamy XXI wiek!!!".
OdpowiedzUsuń